Nie jestem reniferem, od sopli z nosa, zmarzniętych kończyn i żółtego śniegu bardziej mnie paca, letni ciepły wieczór, komary, kleszcze i śmieci na plaży. Zima też ma swoją magię, przy -29 stopniach, wyjście do sklepu to nic więcej jak walka o życie, ale lato.. Cytując szczycieńskiego graficiarza : Lato "iz Kink" :)