Wrzucam tu zdjęcia własnej produkcji. Najróżniejsze, takie, od latających zwierząt, przez nie latające budynki. W większości ze Szczytna i okolic. (Wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione, dotyczy również Miejskiego Domu Kultury w Szczytnie.)
6.11.2010
"Zanim poznałem ciebie, moje życie było jak bezksiążycowa noc...I wtedy przecięłaś moje niebo niczym meteor i wszystko było w ogniu."
"I hear the silent voices I cannot hide
The gods leaves no choices so we all must die
Oh Achilles let the arrows fly."
Bardzo o kaczkach :)
"Gods of war I call you
My sword is by my side
I seek a life of honor
Free from all false pride"
Stare czasy stara szkoła. :)) gdybym umiał malować :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
swietna kaczucha!!!
OdpowiedzUsuńNad rzeczką opodal krzaczka
OdpowiedzUsuńmieszkała kaczka dziwaczka,
lecz zamiast trzymać się rzeczki,
robiła piesze wycieczki.
Raz poszła więc do fryzjera:
"poproszę o kilo sera"...
Tuż obok była apteka:
"poproszę mleka pięć deka"
Z apteki poszła do praczki
kupować pocztowe znaczki.
Gryzły się kaczki okropnie:
a niech tę kaczkę gęś kopnie!
Znosiła jaja na twardo
i miała czubek z kokardą,
a przy tym, na przekór kaczkom,
czesała się wykałaczką...
Kupiła raz maczku paczkę,
by pisać list drobnym maczkiem.
Zjadając tasiemkę starą
mówiła, że to makaron...
A gdy połknęła dwa złote,
mówiła, że odda potem.
Martwiły się inne kaczki,
co będzie z takiej dziwaczki?
A wreszcie znalazł się kupiec:
"Na obiad można ją upiec"!
Pan kucharz kaczkę starannie
piekł, jak należy, w brytfannie.
Lecz zemdlał obiad podając,
bo z kaczki zrobił się zając,
w dodatku cały w buraczkach,
taka to była dziwaczka!
trrrr kwa! trrrr kwa!
trrrr kwa! trrrrrrrr kwa!
trrrrrrrr kwa! trrrrrrrr
trrrr kwa! trrrr kwa!
trrrrrrrr kwa! trrrrrrrr kwa!
KACZKA DZIWACZKA :):)
"To samo, ale inaczej..." Pewnego dnia, na placu targowym, pośród tłumu ludzi siedział niewidomy z kapeluszem na datki i kartonikiem z napisem: "Jestem ślepy, proszę o pomoc" Pewien mężczyzna, który przechodził obok niego, zauważył, że jego kapelusz jest prawie pusty, zaledwie parę groszy... Wrzucił mu parę monet, po czym bez pytania niewidomego o zgodę, wziął jego kartonik, odwrócił na druga stronę i napisał coś.... Tego samego popołudnia, ten sam mężczyzna znowu przechodził obok tego samego niewidomego i zauważył, że tym razem jego kapelusz jest pełen monet. Niewidomy rozpoznał kroki tego człowieka i zapytał go czy to on odwrócił kartonik i co na nim napisał...... Mężczyzna odpowiedział: " nic co nie byłoby prawdą. Przepisałem Twoje zdanie tylko troszkę inaczej." Uśmiechnął się i oddalił.... Niewidomy nigdy się nie dowiedział, że na jego kartoniku było napisane: "dziś wszędzie dookoła jest wiosna.. A ja nie mogę jej zobaczyć..."
OdpowiedzUsuńNie spij. Ostatnie zdjecia z listopada. Wez sie ogarnij sie ;)
OdpowiedzUsuń