Ilu wymiarowe może być nasze człowieczeństwo, do niedawna byłem przekonany, że w zależności od charakteru i cech osobowości nasze człowieczeństwo można określać dość bogata liczba wymiarów, ale, że człowiek cechuje się ponadczasową potrzebą maksymalnej minimalizacji i przecież nikt nie lubi sobie utrudniać, udało nam się cały świat sprowadzić do 2 wymiarów: netto i brutto. W ten oto sposób zamknęliśmy się w 2 wymiarowym więzieniu, palimy kiepy na pryczy życia, z rzadka wyglądając poza przeźroczyste kraty biurowych okien. Niesie to za sobą pewne konsekwencje, otóż w 2 wymiarowym świecie posiadacze 3 wymiaru stają się dla reszty niewidzialni, ale po co komu dar widzenia za wiele...
(rozkmina z podróży do urzędu skarbowego :) )
Są jeszcze 3 wymiarowi ziemianie :) zupełnie nie widzialni w naszym 2 wymiarowym życiu, nie wycenialni w skali netto/brutto, i wolni ponad wszystko.
"Zmarłszy bez większej rozpaczy dla kraju
Z powodu wody w lewym kolanie,
Jan Maria Dreptak trafił do raju
I został wzięty na przesłuchanie.
Prześliczne śpiewy w dole i w górze,
Dreptak w koszuli po różach kroczy,
Już go sadzają anioły stróże
I mu puszczają reflektor w oczy.
- Przyznaj się - mówią - lepiej od razu
Gdzieś coś nagrzeszył; z kim i za ile,
A nie - to damy ciebie do gazu,
Albo każemy zjeżdżać po pile!
Dreptak zasłonił dłonią rozporek
Na myśl o owym z piły zjeżdżaniu...
- Grzeszyłem - mówi - z Cesią Cieciorek
W Zielonej Górze, na winobraniu!
- Dobrze! Z kim jeszcze? Przypomnij sobie!
...i tak ścisnęli go, że wysypał,
Iż zhańbił sześćset tysięcy kobiet,
Kwartet smyczkowy, pas i niewypał!
Wtedy aniołów białych gromady
Jęły ze śmiechu tarzać się w chmurkach:
- On ani jednej nie dałby rady!
- Chodząca nędza - kości i skórka!!!
Sędzia śmiech tłumiąc, rzekł: - Dobrze stary,
Wprawdzie spełniłeś ohydne czyny,
Lecz cię łaskawie zwalniam od kary.
Za to żeś szczerze wyznał swe winy...
Dreptak radośnie ząbki wyszczerzył
I taka myśl mu przeszła przez głowę:
- Hura, zwolnili, ciężcy frajerzy,
Choć im wyznałem tylko połowę"
Z powodu wody w lewym kolanie,
Jan Maria Dreptak trafił do raju
I został wzięty na przesłuchanie.
Prześliczne śpiewy w dole i w górze,
Dreptak w koszuli po różach kroczy,
Już go sadzają anioły stróże
I mu puszczają reflektor w oczy.
- Przyznaj się - mówią - lepiej od razu
Gdzieś coś nagrzeszył; z kim i za ile,
A nie - to damy ciebie do gazu,
Albo każemy zjeżdżać po pile!
Dreptak zasłonił dłonią rozporek
Na myśl o owym z piły zjeżdżaniu...
- Grzeszyłem - mówi - z Cesią Cieciorek
W Zielonej Górze, na winobraniu!
- Dobrze! Z kim jeszcze? Przypomnij sobie!
...i tak ścisnęli go, że wysypał,
Iż zhańbił sześćset tysięcy kobiet,
Kwartet smyczkowy, pas i niewypał!
Wtedy aniołów białych gromady
Jęły ze śmiechu tarzać się w chmurkach:
- On ani jednej nie dałby rady!
- Chodząca nędza - kości i skórka!!!
Sędzia śmiech tłumiąc, rzekł: - Dobrze stary,
Wprawdzie spełniłeś ohydne czyny,
Lecz cię łaskawie zwalniam od kary.
Za to żeś szczerze wyznał swe winy...
Dreptak radośnie ząbki wyszczerzył
I taka myśl mu przeszła przez głowę:
- Hura, zwolnili, ciężcy frajerzy,
Choć im wyznałem tylko połowę"
O.G
foty zajebiste.
OdpowiedzUsuńA wymiary? ja znam trzy:90/60/90:P
Mam tylko nadzieje, że te wymiary to nie Udo/kolano/łydka :)
OdpowiedzUsuń