Wrzucam tu zdjęcia własnej produkcji. Najróżniejsze, takie, od latających zwierząt, przez nie latające budynki. W większości ze Szczytna i okolic. (Wykorzystywanie zdjęć bez zgody autora zabronione, dotyczy również Miejskiego Domu Kultury w Szczytnie.)
27.10.2010
wraca nowe
"Ideę Boga odkrył w początkach historii jakiś genialny nicpoń, coś zanadto idea ta zalatuje człowieczością, by można było przyjąć jej lazurowe pochodzenie."
wraca nowe
wraca nowe
wraca nowe
wraca nowe
wraca nowe
12.10.2010
czarna seria
Czarna seria. cd.
"Samo w sobie, życie jest czystą kartką i staje się tym, co na niej namalujesz. Możesz namalować cierpienie, możesz namalować szczęście. Człowiek jest całkowicie wolny. I to jest jego piękno i chwała. Musisz sam siebie stwarzać, wszystko zależy od ciebie. Możesz stać się Buddą, albo Adolfem Hitlerem. Możesz mordować albo medytować. Możesz stać się wspaniałym rozkwitem świadomości albo możesz zamienić się w zautomatyzowanego robota. Ale pamiętaj! Jesteś za to odpowiedzialny - ty, tylko ty, i nikt poza tobą. Życie nie jest ani cierpieniem, ani szczęściem. Życie to czysta kartka i trzeba wykazać się dużą artystyczną inwencją."
Podał bym autora ale on się nie urodził.
Ps. nie wiem co na to gęsi
czarno biała seria :)
"Człowiek nie nauczył się jeszcze, jak poznać piękno samotności. Zawsze tęskni za kimś, zawsze pragnie być z kimś - z przyjacielem, z żoną, z mężem, z dzieckiem... z kimś. Stworzył więc społeczności, kluby, partie, ideologie, kościoły. U podstaw tego tkwi potrzeba, by jakoś zapomnieć o własnej samotności. Będąc powiązanym z tak wieloma tłumami próbujesz zapomnieć o czymś, co pojawia się natychmiast po zapadnięciu ciemności - o tym, że urodziłeś się samotny, że umrzesz samotny, że cokolwiek robisz - jesteś samotny."
Nie wiem jak ma się to do gęsi ale niech będzie ..:)
11.10.2010
Bliskość...
10.10.2010
Łabędź
Ptakiszon
"wstałem i poszedłem do łazienki. nie miałem ochoty patrzeć w lustro, ale spojrzałem. zobaczyłem na swojej twarzy przygnębienie i wyraz rezygnacji. wielkie ciemne wory pod oczami. pod małymi, tchórzliwymi oczkami, jak u szczura, kurwa, schwytanego przez kota. moja skóra wyglądała tak, jakby przestała się starać. jakby była zdegustowana tym, że należy do mnie. [...] wyglądałem obrzydliwie. [...] jesteśmy obrzydliwi, skazani na swoją nędzną egzystencję. jemy, pierdzimy, drapiemy się, uśmiechamy i obchodzimy święta."
C.B
Wiara, Nadzieja, Miłość ... By Czarls
"I jeszcze jedno: poprzez nędzę i dosłowność naszej fizjologii wyziera ze stronic ich prozy jakaś wyjątkowo intensywna afirmacja życia, szczególnie jaskrawo widoczna przez pryzmat ich stosunku do kobiet, miłości i seksu. Dlatego mylą się ci wszyscy, którzy tych pisarzy uznają za skandalistów. Ich proza w nie mniejszy stopniu wyraża adorację kobiety niż najpiękniejsze strofy piętnastowiecznej liryki prowansalskiej. Nie to jest bowiem najbardziej istotne, czy opiewa się różę wpiętą w suknię day swego serca, czy jej cipę. Może zmienić się język i obyczaj. Najważniejsza pozostaje jednak czystość i intensywność uczuć. Innymi słowy: wiara, nadzieja, miłość."
Bukowski
takie porobiłem dziwactwa
Kwiaty i tekst o dziwce :) Polskie Jin Jang - chleb i denaturat
"I wbrew pozorom wcale nie pogardzała tak bardzo mężczyznami, których nazywała swoimi klientami. W większości byli nieśmiali i potulni, cuchnęło im z ust i mieli poplamione moczem obszerne szorty. Tylko nieliczni byli brutalni i pijani i drapali ją po twarzy zarostem. W gruncie rzeczy zajmowali jednak bardzo niewielką część jej ciała, tylko usta i pochwę, kilka centymetrów sześciennych, które wynajmowała, żeby móc zapłacić za czynsz, jedzenie i eksploatację swojego forda (który czekał na wymianę skrzyni biegów). Resztę zachowywała dla siebie. Kiedy ktoś pytał ją o prostytucję, odpowiadała: „Mężczyźni sprzedają swoje ciała i umysły bankom i towarzystwom ubezpieczeniowym od rana do wieczora, sześć dni w tygodniu, przez całe życie. Ja oddaję moje ciało tylko na dwadzieścia minut, a potem robię, co chcę: idę na spacer, wypijam drinka, spotykam przyjaciół. I kto tu się bardziej prostytuuje?”
Mogę dziś każdego dnia obrabować bank albo najebać ślepego faceta a oni nigdy nie dowiedzą się, dlaczego.
"Kazdy wam powie, że nie jestem zbyt sympatycznym facetem. Nie znam tego słowa.Zawsze darzyłem podziwem szubrawców, ludzi wyjętych spod prawa, skurwysynów. Nie cierpię gładko ogolonych gogusiów na ciepłych posadkach, zawsze pod krawatem. Wole desperatów, ludzi o poszczerbionych zebach, pokrętnych umysłach i pokreconych życiorysach. Interesuja mnie, bo są pełni niespodzianek i gwałtownych wybuchów. Lubie też upadłe kobiety-pijane, przeklinające dziwki w opadających pończochach i tandetnym makijażu. bardziej interesują mnie zboczeńcy niz święci. w towarzystwie metów mogę się odprężyć. Nie przepadam za parwem, moralnościa, religią przepisami. Nie lubię być kształtowany pzrez społeczeństwo. Pewnego wieczoru piłem w swoim pokoju z Martym, byłym więźniem. Nie miałem pracy, ale tez i jej nie szukałem. Chciałem tylko siedzieć na bosaka w pokoju, popijac winko, rozmawiać-(..)-i śmiać się..."
C.Bukowski :)
Ta fota mnie popacała
"Jesteśmy niewolnikami w białych koszulach. Reklamy zmuszają nas do pogoni za samochodami i ciuchami. Wykonujemy prace, których nienawidzimy, aby kupić niepotrzebne nam gówno. Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny, Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. Zostaliśmy wychowani w duchu telewizji, wierząc, że pewnego dnia będziemy milionerami, bogami ekranu. Tak się nie stanie."
F.C
wielkaucieczka z kadru
ptaki czesc dalsza
"Naszym jądrem jest szaleństwo. Nadrzędnym imperatywem - chęć zabijania. Moi drodzy, Darwin był zbyt uprzejmy, by powiedzieć, że rządzimy Ziemią nie dlatego, że jesteśmy najinteligentniejsi czy choćby najsilniejsi, ale dlatego, że zawsze byliśmy najbardziej szalonymi i żądnymi krwi skur****ami w naszej dżungli [...]."
Subskrybuj:
Posty (Atom)