
"Anton miał dwadzieścia sześć lat, od dawna był kosmonautą i niejedno widział. Zdarzało się, że ludzie zostawali kalekami, że tracili przyjaciół, wiarę w siebie, że umierali, i on również tracił przyjaciół i umierał sam na sam z obojętną ciszą, ale tutaj... Tutaj była tylko czarna zgryzota, smutek i całkowita beznadzieja, czuło się zobojętniałą rozpacz, kiedy nikt na nic ani na nikogo nie liczy, kiedy padający wie, że go nie podniosą, kiedy człowiek nie ma przed sobą absolutnie niczego poza śmiercią sam na sam z niewzruszonym tłumem. Niemożliwe, pomyślał. Absolutne nieszczęście. Po prostu jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałem."
Bracia S.
rewelacja:)))
OdpowiedzUsuńprzyklad akcji marketingu wirusowego znanej niemieckiej grupy telekomunikacyjnej...
OdpowiedzUsuńLA LA LA LALA LALA LA LA LA LALALALALALA. Tak dokładnie :) G-mobajl Płaci mi kase za przekaz podprogowy :)
OdpowiedzUsuń