„Byłem człowiekiem posiadającym ciało i duszę, miałem serce, którego nie chronił żaden stalowy sejf. Przeżywałem chwile ekstazy i śpiewałem, aż sypały się iskry. Śpiewałem o równiku obejmującym nas chciwie jak dziwka, jej przyozdobionych czerwonymi piórami nogach i o wyspach znikających z oczu. Nikt nie słuchał."
H.M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz