3.09.2011

I jeszcze kilka




"Zaciągnijcie na oknie niebieską zasłonę,
Siostro, leki stąd weź, niepotrzebne mi są.
Wiara, Nadzieja, Miłość, poznaję -- to one,
Moje trzy wierzycielki odwiedzić mnie chcą.

Krótki pobyt na ziemi opłacić przystoi,
Ale pustą sakiewkę dziś mam, jak na złość...
-- Nie zamartwiaj się, nie smuć, o Wiaro, Ty moja,
Pewnie jeszcze dłużników zostało Ci d ość.

Resztką sił się obrócę do drugiej z kolei,
By w ramionach jej ukryć skruszoną swą twarz:
-- Nie zamartwiaj się, nie smuć, o matko Nadziejo,
Nie jednego wszak syna na ziemi tu masz!

A gdy usta przycisnę do dłoni tej trzeciej,
Słyszę jaką czułością głos cichy jej drga:
-- Nie zamartwiaj się, nie smuć, ja sama się przecież
Zamiast ciebie musiałam roztrwonić do cna.

-- Czyjekolwiek cię w życiu ramiona tuliły,
Jakikolwiek nieziemski ogarnąłby żar,
Dług twój ludzkie oszczerstwa w trójnasób spłaciły,
Więc oczyszczam cię z win i uwalniam od kar.

Leżę czysty jak łza w pierwszym świtu przypływie,
Biała flaga pościeli powita mdły brzask.
Trzy sędziny, trzy matki, trzy siostry cierpliwe
Otwierają mi kredyt ostatni już raz."
B.O

1 komentarz:

  1. Swietne czarno biale fotki.
    Szczegolnie ptak..odbity w lustrze...

    OdpowiedzUsuń